"Znowu było wesoło"

  Nie doczekaliśmy się we wrześniu grzybów w Kęszycy Leśnej. Przesunięte tym razem spotkanie integracyjne członków stowarzyszenia i jego sympatyków odbyło się, więc 1 października, w sobotę, jak zwykle na posesji Beaty i Andrzeja Błaszczaków. Na przybyłych czekały już przysmaki – swojski chleb i smalec – dzieła gospodyni, sałatki warzywne oraz ciasto – wypiek Arka Marmurowicza. Po upływie krótkiego czasu świeżo wędzoną kiełbaskę podał Andrzej Błaszczak a nieco później wszyscy z apetytem degustowali zupę gulaszową z kociołka – wspólne dzieło wykonane przez obecnych pod wodzą Małgosi Adamczak. Było piwko i inne napoje, bo atmosfera była gorąca podczas rozgrywanych konkurencji zręcznościowo – sportowych: bokser, dart, strzelanie z kuszy i z procy, wbijanie 8 calowych gwoździ w pieniek, cięcie piłą bala na czas. Były niespodzianki – z kuszy najtrafniej strzelał Adaś Błaszczak a darta wygrała Ela Marmurowicz. Były też symboliczne nagrody za 3 pierwsze miejsca. A wszystko to za symboliczną „ściepę”. Obecni – ponad 20 osób – mogli posłuchać dobrych nagrań z szafy grającej. Bawiących się, których można pooglądać na załączonej kronice zdjęciowej nie rozgoniła nawet burza. Schowali się pod wiatą i bawili się dalej. Impreza, jak co roku była bardzo udana, żałować mogą tylko osoby, które na spotkanie nie przyszły. Szansa następna za rok.